Proste ciasto, może babka? Sam nie wiem jak je określić.Wiem jedno; jest bardzo smaczne. Połączenie migdałów i malin zdecydowanie trafiło w nasz gust. To drugi wypiek który powstał z racji niespodziewanych(jak wczorajsza kostka kawowa) gości.
Składniki:
- 150g masła
- 3 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- 2 i 1/3 szklanki mąki pszennej
- 100g mielonych migdałów
- szklanka mleka
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- sok z połowy cytryny
- 3/4 szklanki mrożonych malin
Mąkę wymieszać z proszkiem, sodą i migdałami; mleko połączyć ze śmietaną i sokiem z cytryny.
Delikatnie miksując w trzech partiach dodawać suche składniki, a w dwóch mokre.
Na sam koniec delikatnie wmieszać do ciasta maliny.
Piec w 180ºCprzez 60 minut, do czasu aż wbity patyczek będzie suchy.
Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
Ja tez lubie polaczenie migdalow i malin. Fajnie jest byc takim "niespodziewanym" gosciem u Ciebie :) Same pysznosci serwujesz :))
OdpowiedzUsuńLubię takie proste i smaczne ciasta :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie!!
OdpowiedzUsuńproste i pyszne :) !
OdpowiedzUsuńPoczułam właśnie owocowy zapach lata otulony ciepłym, zimowym aromatem migdałów. Magia smaków:)
OdpowiedzUsuńUtrzymane kolorystycznie do Walentynek ;)
OdpowiedzUsuńMigdały i maliny zawsze pasują świetnie!: )
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia!
Bardzo lubię połączenie migdałów z malinami. A że od kilku dni chodzą za mną właśnie maliny w cieście, może to będzie to ciasto? Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńZapach lata! Pyszności!
OdpowiedzUsuń