Frytki które można jeść bez żadnych wyrzutów sumienia, bo nie są topione w oleju. Ba! Nawet nie są z ziemniaków ;)
To smaczna, mało tucząca i pyszna alternatywa dla właśnie takich tradycyjnych frytek smażonych na głębokim tłuszczu.
Składniki:
- 1 duży seler
- 3 duże marchewki
- 2 łyżki oleju lub oliwy
- 1 cebula
- sól
- 2 ząbki czosnku
- suszony rozmaryn
- pieprz
Cebulę pokroić na 5-8 części w zależności od jej wielkości.
Czosnek przecisnąć przez praskę lub drobno posiekać i wymieszać z oliwą.
Warzywa wrzucić na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, polać oliwą z czosnkiem, posypać obficie solą, pieprzem i rozmarynem. Piec w piekarniku z termoobiegiem rozgrzanym do 200ºC przez ok. 40 minut, aż warzywa się zrumienią. Na ostatnie 5 minut, można włączyć funkcję grilla.
U mnie podane zostały z pieczonymi pstrągami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz