Dzisiaj powrót do przeszłości, bo zapach pieczonej chałki przywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa kiedy to babcia piekła chałki w niedzielę rano, podawała do nich domowe powidła śliwkowe oraz szklankę ciepłej zbożowej kawy. Tak więc przenieśmy się w czasie i w niedzielny poranek wyciągnijmy z piekarnika taki oto przysmak. :)
Składniki:
- 450g mąki pszennej
- 200ml mleka
- 20g świeżych drożdży
- 3 żółtka
- 3 łyżki rozpuszczonego masła
- 5 łyżek cukru
- łyżeczka soli
- łyżka nasion sezamu
W dużej misce wymieszać przesianą mąkę, sól oraz cukier. Dodać wyrośnięty zaczyn, pozostałe mleka, masło i żółtka. Ciasto wymieszać łyżką do połączenia się składników, a następnie na posypanej mąką stolnicy wyrobić je ok. 10 minut, aż będzie elastyczne i nie będzie kleiło się do rąk. Wyrobione ciasto włożyć do dużej miski wysypanej mąką, przykryć szczelnie folią i odstawić najlepiej na całą noc do lodówki(nie jest to konieczne, ale według mnie ciasto drożdżowe które dłużej wyrasta jest smaczniejsze i ma lepszą konsystencję).
Po wyrośnięciu odgazować ciasto uderzając w nie pięścią, krótko wyrobić i podzielić części. Ile tych części? To już pozostawiam Wam do wyboru i odsyłam do tego filmu jeśli chcecie zapleść ją z 4 wałków(ja tak zrobiłem), do tego jeśli wybieracie 6, a jeśli chcecie zwykły warkocz z 3 części do tego.
Zaplecione ciasto odstawiamy na ok. 30-40 minut w ciepłe miejsce do dobrego napuszenia się, przed pieczeniem smarujemy je rozbełtanym jajkiem i posypujemy sezamem.
Chałkę pieczemy ok. 30-35 minut w 180ºC, aż się ładnie zrumieni.
Upieczoną wyciągamy na kratkę i odstawiamy do przestygnięcia.
Aż mi zapachniało chałką z tych smakowitych zdjęć.Taka jeszcze cieplutka musiała być przepyszna :)
OdpowiedzUsuńcudo! Jaki piękny warkocz zrobiłeś, pokłon!
OdpowiedzUsuńA z powidłami najlepsza :D