Tort powstał z okazji dnia ojca(to pierwsza okazja). Tatuś to miłośnik wszelkiego rodzaju czekolady, a i że ja miałem ochotę na coś bardzo czekoladowego, coś tak intensywnego w smaku, że nawet moja ulubiona deserowa czekolada nie zaspakajała tej zachcianki, zabrałem się za ciasto które sprostało naszemu wygórowanemu zachciejstwu.
Tort jest obłędnie czekoladowy, powiedziałbym że nawet diabelnie ;)
Powstał nie na biszkopcie, a na wilgotnym kakaowo-kawowym cieśnie, które już samo w sobie jest bardzo dobre. Dla przełamania smaku dodałem banany, a ciasto delikatnie nasączyłem likierem bananowym.
Samo jego przygotowanie jest proste i mało pracochłonne, szczególnie jeśli rozłożymy sobie pracę na dwa dni. Wieczorem pierwszego dnia upieczemy ciasto i odstawimy jogurt do odsączenia, a drugiego złożymy nasz tort. ;)
Właśnie zauważyłem, że ten wpis jest już setnym na moim blogu! Dziękuję wszystkim którzy go odwiedzają, komentują i pomagają rozkręcić. :)
Ciasto
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki kakao
- 1,5 szklanki cukru
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- pół łyżeczki soli
- 2 jajka
- szklanka maślanki
- pół szklanki oleju
- 2 łyżki ekstraktu waniliowego
- szklanka świeżo zaparzonej gorącej kawy*
Jajka, maślankę, olej i ekstrakt z wanilii roztrzepać rózgą, następnie do mokrych składników wsypać suche i wymieszać do połączenia się składników za pomocą trzepaczki lub na niskich obrotach miksera.
Do tak przygotowanej masy dodawać gorącą kawę ciągle mieszając. Ciasto może wydawać się rzadkie, ale takie właśnie ma być.
Dno tortownicy o średnicy 22-23cm wyłożyć papierem do pieczenia, przelać masę i piec w 180ºC przez około jedną godzinę, a tak naprawdę do momentu gdy wbity w środek ciasta patyczek będzie suchy.
Upieczone ciasto zostawić w uchylonym piekarniku do całkowitego wystudzenia.
Mus do przełożenia tortu
Składniki:
- 300g sera mascarpone
- 160g gorzkiej czekolady
- 350ml zimnej śmietany kremówki 30 lub 36%
- pół szklanki cukru pudru
- dodatkowo 3 średnie banany przekrojone wzdłuż
Kremówkę ubić na sztywno dodając pod koniec ubijania cukier puder. Ubitą dodać do masy czekoladowo-serowej i delikatnie za pomocą łopatki wmieszać. Odstawić do lodówki na ok. 20 minut.
Masa na wierzch i boki tortu
Składniki:
- 400 ml gęstego jogurtu, wykorzystałem taki
- 250g kremu czekoladowego, np. nutelli
- 2 łyżki kakao
Odsączony jogurt wymieszać z kremem czekoladowym oraz kakao.
Nasączenie:
- 100ml likieru bananowego, np. Bazilio
- sok z połowy cytryny
Składanie tortu:
Ciasto podzielić na pół*, pierwszy blat nasączyć połową likieru, ułożyć na nim banany, a na nich mus czekoladowy. Przykryć drugim blatem, ten nasączyć pozostałym likierem.
Boki oraz wierzch pokryć przygotowanym kremem z jogurtu.
Gotowy tort schłodzić najlepiej całą noc w lodówce.
* - można również podzielić je na 3 lub nawet 4 blaty bo spokojnie się da ;)
Witam, super byłoby zobaczyć filmik instruktażowy jak dekoruje Pan tort kremem. Wygląda obłędnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dekorowanie to szumne określenie, ale dziękuję.
UsuńMasę rozsmarowałem, a następnie płaskim nożem ją uformowałem. Nie umiem zrobić idealnie gładkiej powierzchni z kremu(a raczej nie mam tak długiej łopatki)więc popaćkałem kilka razy nożem i wyszło co wyszło. ;)
Na mnie dekoracja też zrobiła wrażenie! Tort wygląda zjawiskowo i musi smakować rewelacyjnie, bo połączenie bananów z czekoladą jest mistrzowskie! :)
UsuńPrzepiękny tort, aż boję się pomyśleć jak smakuje;) Koniecznie zapisuję przepis! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTort wygląda cudnie, z puszystym musem i bananami... Delicje :> I bardzo ładne fotki!
OdpowiedzUsuńPiękny!Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńi jak się tu oprzeć takim pysznościom:)
OdpowiedzUsuńprzeboski musze zapisac i zrobic :) pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuńWielkie wow!!!!pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniały tort.
OdpowiedzUsuńObłędnie czekoladowy, obłędnie pyszny!
Dziękuję za opinie. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie trafiłam na Twojego bloga, tak to jest w sieci, że co chwilę znajduję jakieś fajne miejsce ;) Będę Cię odwiedzać, a ja z tatą będę świętować dopiero po sesji... Super tort ! :D
OdpowiedzUsuńkolejny blog pokochany od pierwszego wejrzenia ;-) możesz liczyć na "fav" u mnie na blogu <3
OdpowiedzUsuńNie cierpię tortów, ale takiego mogłabym spróbować. :) Wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo profesjonalnie.: )
OdpowiedzUsuńRewelacja! Facet w kuchni i tak piecze! Pozdrawiam. Kasia
OdpowiedzUsuńAleż bym chciała by mój mężczyzna, który jest Twoim imiennikiem z resztą, tak gotował i piekł ;P :)
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie, być może się skuszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za czekoladowymi wypiekami, ale ten tort wygląda niesamowicie, ponadto siłą napędową tego bloga są przecudnej urody zdjęcia.
Keep On Truckin, man - serdeczności :-)