Daaawno nie robiłem ciasta drożdżowego w wersji czekoladowej, a to błąd bo jest przepyszne. :)
Tak więc zapraszam Was dzisiaj na taką oto wersję z dodatkiem budyniu pomarańczowego.
Najlepsze naszym zdaniem są jeszcze gorące z kleksem kwaśnej śmietany i rozpuszczoną gorzką czekoladą. Na potwierdzenie dodam, że robiłem je dwa razy bo pierwsza partia nie doczekała się nawet zdjęć. ;)
Budyń pomarańczowy
Składniki:
- 600ml soku pomarańczowego
- 2 budynie waniliowe
- skórka otarta z jednej dużej pomarańczy
- 3 łyżki cukru(opcjonalnie)
Ciasto
Składniki:
- 450g mąki pszennej
- 4 łyżki kakao
- 200ml ciepłego mleka
- 80g masła
- 1/3 szklanki cukru
- pół łyżeczki soli
- 1 żółtko(białko zachować do posmarowania ślimaczków z wierzchu)
- 30g świeżych drożdży
Mąkę przesiać z solą, kakao i cukrem, dodać wyrośnięty rozczyn, żółtko i rozpuszczone ale przestudzone masło. Zagnieść ciasto(będzie lepkie, ale nie podsypujcie zbyt dużą ilością mąki) ok. 5-6 minut, aż uwolni się gluten.
Wyrobione, nakryć ściereczką i odstawić na 60-90 minut do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na prostokąt o grubości ok 4mm, rozłożyć na nim równą warstwą przygotowany budyń, zwinąć w roladę, pociąć na ok. 2-3cm plastry.
Ślimaczki układać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce w pewnych odstępach od siebie(w przeciwnym razie się skleją jak u mnie ;) ).
Blaszkę wstawić do zimnego piekarnika, włączyć grzanie góra-dół i temperaturę 180ºC.
Piec ok. 25-30 minut.
budze się rano, wchodzę na Twój blog i widze jakies cudo smakowo-wygladowe!!! i zamiast zacząć pracowicie dzień to ja non stop zaprzątam sobie głowe kiedy znajde czas by te ślimaczki przyrzadzic.
OdpowiedzUsuńze 2 tyg. temu robiłam cynamon rollsy (bardzo je lubie) ale ta opcja z czekoladowym drozdzowym ciastem!!! tego jeszcze nie jadla ani nie robiłam. no i ten budyn pomarańczowy (jak dla mnie smakowe nowatorstwo)
czy jeśli bym go zamieniła (dla meza) na normalny waniliowy to tez 2 op rozpuscic w 600 ml mleka?
Mam to samo w sumie. Zamiast rano skupić się na czymś pożytecznym to przeglądam blogi kulinarne ;)
UsuńCo do ilości mleka, to tak. Też w 600-650ml(jeśli budynie są na 0,5l). Ze zwykłym śmietankowym jeśli będziesz robić to proponuję posiekać ze 100g gorzkiej czekolady i rozsypać na nim przed zwijaniem ciasta w roladę. :)
Wyobrażam sobie jak muszą bosko smakować:)
OdpowiedzUsuńgrzechu warte...
OdpowiedzUsuńa ile drożdży suszonym dać zamiast świeżych? czy lepiej nie ?
OdpowiedzUsuńNie używałem nigdy suszonych drożdży więc się nie wypowiem. Jedyne co kiedyś obiło mi się o uszy to, to że świeżych zawsze powinno używać się 2 razy tyle co tych instant. Tak więc z 15g? Ale nie jestem pewien niestety...
UsuńBudyń<3
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym budyniem :)
OdpowiedzUsuńNa pewno smakują nieziemsko!
OdpowiedzUsuńWitam.Pierwszy raz się spotykam żeby ciasto drożdżowe wstawiać do zimnego piekarnika w związku z tym pytanie czy pieczemy 25 min od momentu włożenia do piekarnika czy od momentu osiągnięcia temp.180st.C. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDo zimnego bo nie pozostawia się ich do ponownego wyrośnięcia. W trakcie nagrzewania piekarnika bardzo szybko rosną.
UsuńCo do długości pieczenia to ok. 25 minut od osiągnięcia 180 stopni. :)
dziekuję
UsuńNie wyobrażam sobie tygodnia bez domowych drożdżówek. Tymi jestem zauroczona. Robiłam wielokrotnie czekoladowe i z budyniem ale nigdy nie wpadłam na pomysł przyrządzenie pomarańczowego budyniu. Mam słabość do pomarańczowych wypieków więc nie będę czekać zbyt długo i jutro wypróbuję przepis :) Dam znać jak wyszło:)
OdpowiedzUsuńW końcu zapomniałam napisać ;) Wyszły pyszne :) Chętnie zrobię jeszcze raz jednak następnym razem dodam 400 g mąki bo ciasto było dla mnie za twarde. Podałam je z polewa kawowa i tak jak sugerujesz z kwaśną śmietaną. Pasowała idealnie. Polecam przepis :) http://mientablog.com/wp-content/uploads/2014/02/DSC_1070.jpg
UsuńZrobiłam, pychotka! W prawdzie nie miałam pomarańczy ale smak i tak wyszedł bardzo intensywny a do tego ciekawy. Dla mnie znów wyszło ciut mało słodkie i zrobiłam śmietanę ale z cukrem:):):) Faktycznie maki chyba troszkę za dużo bo mi w sumie tez było przy twarde i słabo rosło...
OdpowiedzUsuńAle ogólnie Mateusz dzięki za przepisy i inspiracje, zawsze wychodzą rewelacyjne!
Kurcze, muszę zrobić je jeszcze raz skoro mówicie, że ciast wychodzi twardawe... No, a ilość cukru to już chyba kwestia gustu. :)
UsuńCieszę się, że smakowało!