1 sie 2013

Ciasto salceson


Wśród tortów, torcików, serników, deserów, przekładańców i innych słodkości nie może zabraknąć tego przepisu. Jest to moje najlepsze wspomnienie z dzieciństwa i jednocześnie salceson jest jednym z pierwszych ciasta jakie robiłem w życiu.
Strona z przepisem na niego jest najbardziej uświechtana w cały rozlatującym się już zeszycie. Świadczy to o tym, że chyba często go robiłem i to z jakim rozmachem! :)

Placek dzięki ogromnej ilości jabłek utrzymuje swoją wilgoć przez nawet tydzień(zapewniam, że tak długo nie będzie stał, u nas świeżo po wyjęciu z piekarnika znika połowa :) ), pięknie pachnie cynamonem oraz jabłkami, a chrupiące orzechy włoskie nadają mu fajnej dodatkowej tekstury.
Polecam przepis bo jest banalnie prosty, nie wymaga wyciągania miksera z szafki, a efekt jest przepyszny. Jednak te najprostsze smaki z przed lat są najlepsze. :)


Składniki:
  • 3,5 szklanki + 3 łyżki mąki pszennej
  • 1 szklanka cukru
  • 4/5 szklanki maślanki
  • 1/5 szklanki oleju roślinnego
  • 4 jajka
  • 1 łyżka kakao 
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • łyżeczka cynamonu
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 9-10 średnik jabłek obranych i pokrojonych w 1cm kostkę
  • pół szklanki rodzynek lub żurawiny
  • pół szklanki orzechów włoskich(lub więcej!)
Mąkę wymieszać ze wszystkim suchymi składnikami, dodać do niej jajka, olej oraz maślankę. Szybko wymieszać łyżką tylko do połączenia się składników.
W gotową masę wmieszać pokrojone jabłka, orzechy oraz rodzynki.
Ciasto wylać na dużą wyłożoną papierem do pieczenia blachę.
Piec około 60-70 minut w 180ºC, aż wbity w ciasto patyczek będzie suchy.
My wcinamy jeszcze ciepłe, ale wystudzone jest równie dobre.
Smacznego! :)


10 komentarzy:

  1. Wygląda fajnie i na pewno smakuje, ale ta nazwa jest straaaaszna! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie w domu robi się podobne, choć pod inną nazwą :)
    pysznie wygląda, świetnie zaprezentowałeś je na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam to ciasto-jest fantastyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też znam pod inną nazwą i zamiast maślanki dawałam więcej oleju,wolę maślankę, rzecz jasna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie by to nie przeszło, jabłka i cynamon to dla moich najbliższych trucizna w cieście, sama też nie przepadam, ale Twoje ciasto wygląda obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię to ciasto, a wieki go nie piekłam: )

    OdpowiedzUsuń
  7. O! U nas w rodzinie nazywamy to ciasto "mieszane drewnianą łyżką" bo babcia tak robiła :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziś je zrobiłam wg. twojego przepisu. Wyszło pyszne. Na Podkarpaciu to ciasto funkcjonuje pod nazwą "śmietnik", a w świętokrzyskim również jako salceson. Takie nazwy nie zmieniają jednak faktu iż jest ono przepyszne;) To smak mojego dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Potwierdzam! W świętokrzyskim - salceson :-D Wykonuję go podobnie http://gospodaliteracka.wordpress.com/2013/10/13/ciasto-salceson-czekoladowe-z-jablkami-i-orzechami/ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń