22 paź 2013

Zabaglione, zabajone


Włoski deser z żółtek tradycyjnie przygotowywany z dodatkiem wina Marsala.
Cała jego sztuka polega na dokładnym ubiciu jaj w kąpieli wodnej. Tyle. Finito. ;)

Zabajone wybornie smakuje na ciepło, zaraz po przygotowaniu z biszkoptami i lekko zmrożonymi owocami(np. malinami), ale równie pyszne jest po schłodzeniu i chyba takie nawet bardziej przypadło mi do gustu.


Składniki:
  • 7 żółtek
  • 150g cukru
  • 250ml czerwonego słodkiego wina*
  • szczypta soli
Na ogniu postawić garnek z wodą(powinna sięgać ona do 1/3 wysokości naczynia), a w międzyczasie utrzeć żółtka z cukrem i solą na jasną, gęstą i bardzo puszystą masę.
Miskę postawić na naczynia z gotującą się wodą(woda nie powinna dotykać dna miski, a jedynie para zbierająca się pod spodem powinna ją podgrzewać), dolać wino i cały czas mieszając trzepaczką podgrzewać aż, sos zgęstnieje - mi zajęło to niespełna 10 minut.
Ważne, aby cały czas masę ubijać, będzie wtedy lekka, puszysta i nie powstaną gródki ze ściętych jaj.

Podawać z biszkoptami i świeżymi owocami.
Smacznego!


* tradycyjnie jest to Marsala, ale może być każde inne w tych tonacjach smakowych. :)

5 komentarzy:

  1. wygląda yummy yummy :)) zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki prosty deser, a daje tyle przyjemności: )

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam - puszyste, delikatne, po prostu cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia. Taka chłodna tonacja wypada bardzo elegancko. Aż wstyd się przyznać, ale nigdy nie robiłam tego kremu - muszę to nadrobić. Mam pytanie - przy winie dałeś gwiazdkę, ale nie widzę komentarza do niej, albo nie mogę poszukać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo oczywiście zapomniałem napisać komentarza. Tradycja w moim wydaniu. ;)
      Już dopisałem. :)

      Usuń