Idealne do kawy, chrupiące z skórką pomarańczową i migdałami. Pierwszy raz je robiłem i na pewno pojawią się też inne odsłony.
Składniki:
- 2 jajka
- 2 szklanki mąki pszennej
- skórka i sok z dużej pomarańczy
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 100g cukru
- szklanka migdałów
Jajka ubić z cukrem na puszystą u jasną masę, dodać pomarańczę oraz proszek do pieczenia. Miksując na wolnych obrotach stopniowo dodawać mąkę(finalnie ma powstać gęste i lepiące się ciasto).
Migdały uprażyć, z grubsza posiekać i wmieszać do ciasta.
Na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce uformować dwa zgrabne bochenki(pomagając sobie dłońmi zamoczonymi w wodzie).
Piec je prze ok. 25-30 minut w 180ºC, aż do zrumienienia się.
Gorące wyjąć z pieca, odczekać 5-10 minut i ostrym nożem pokroić w kromki o grubości 1cm.
Ułożyć je na blaszce i opiekać 8 minut, po tym czasie przewrócić na drugą stronę i piec ok. 4min.
Smacznego!
Te ciasta to moja słabość - gdy pojawią się do kawy ... przepadam :)
OdpowiedzUsuńTeż je robiłem, tylko w świątecznej wersji piernikowej :D
OdpowiedzUsuńNie ma lepszego dodatku do dobrej kawy :)
OdpowiedzUsuńWłosko dzisiaj:) pycha.
OdpowiedzUsuń